Zwróciłem na niego uwagę właśnie dzięki tej wypowiedzi o Kościele. Niesamowite.
Integracja z miejscowym folklorem.
http://serwisy.gazeta.pl/df/1,34467,2572940.html
Integracja z miejscowym folklorem.
http://serwisy.gazeta.pl/df/1,34467,2572940.html
A wyjścia na pasterkę?
Zaskakujące.
Po co? Bo znajomość wiary i podstawy jej objawienia, czyli Stary i Nowy Testament, to obowiązek człowieka wykształconego. Więc od strony poznawczej córka zbliżyła się do religijności. A ja chodzę na pasterkę, traktując to jako ważny element polskiej obyczajowości, którą szanuję i lubię. Klęka Pani w kościele?
To znaczy nie modli się Pani.
Wizyty w Kościele traktuję jako zabiegi o charakterze sentymentalnym i wspólnotowym, ale nie religijnym. U pierwszej komunii Pani była? byłam tylko chrzczona, bo tak sobie zażyczyła rodzina na wsi. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz