W słowach pełnych szacunku i miłości do ludowców PSL Tusk w ten sposób opisywał swojego przyszłego koalicjanta:
„I widzę jeszcze coś, co mnie bardzo niepokoi, a co było do przewidzenia – skoncentrowany, bardzo interesowny pogląd PSL na rządzenie. Trzeba kategorycznie i głośno mówić o tym, że PSL jest partia niebezpieczną, bo jest partią interesu klasowego, a więc posługującą się filozofią: tanie traktory, drogie zboże, droga żywność, to dobry interes dla polskiej wsi, nieważny jest interes konsumenta. Ale jest też PSL partią interesowną samą w sobie, stąd jej natychmiastowe przenikliwe spojrzenie na Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, bo tam są łatwe pieniądze; na stanowiska wojewodów wszędzie tam, gdzie PSL wygrało, PSL prezentuje najbardziej filozofię dzielenia łupów. I tego się też bardzo boję” (Wiosłujemy pod prąd. Z Donaldem Tuskiem, przewodniczącym Kongresu Liberalno-Demokratycznego rozmawia Janina Poradowska, „Polityka”, nr 42, 16 X 1993).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz