Pochwała czytelnictwa Pani ze sfer dyplomatycznych zwróciła moją uwagę na książkowe wydanie rozmowy byłego szefa francuskiej razwiedki, Aleksandra de Marenches z Krystyną Ockrent (czy przypadkiem aby nie z „naszych” Okrętów, z których pochodzi pani Ludwika Wujcowa?), natychmiast rzuciłem się na „Sekrety szpiegów i książąt” - bo taki to ci sensacyjny tytuł autorka nadała tej rozmowie. Skwapliwość moja została niemal natychmiast wynagrodzona, bo jakże słodko i zaszczytnie znaleźć u samego źródła potwierdzenie podejrzeń, którymi od pewnego czasu dzielę się z Czytelnikami i za które bywam dobrotliwie chłostany przez życzliwych za „obsesje”? Chodzi, ma się rozumieć o wątpliwości, co do autentyczności demokracji politycznej - czy przypadkiem państwami nie rządzą aby tajne służby, wysuwające do tzw. zewnętrznych znamion władzy swoich figurantów? Odkryliśmy tam rzeczy straszne iektórzy znani ze swej przeszłości Francuzi, zasłużeni uczestnicy ruchu oporu byli w rzeczywistości agentami Gestapo |
poniedziałek, 24 maja 2010
Pochwała czytelnictwa S. Michalkiewicz
Żywa Cerkiew coraz bliżej? S. Michalkiewicz
Żywa Cerkiew coraz bliżej? Nowa religia bowiem nie koliduje ani z marksizmem-leninizmem, ani z judaizmem, a jeśli nawet wywołuje wrażenie pewnej sprzeczności z katolicyzmem, to tylko z jego zacofaną wersją, którą Żywa Cerkiew ma właśnie przezwyciężyć. |
O jedności przeciwieństw S. Michalkiewicz
O jedności przeciwieństw „leben und leben lassen”, co się wykłada, ze trzeba żyć i pozwolić żyć innym. Inaczej mówiąc - „mociumpanie, z nami zgoda” - jak powiedział Cześnik Raptusiewicz do Rejenta Milczka. |
Współdecydujemy S. Michalkiewicz
Współdecydujemy W ubiegłym tygodniu ministrowie finansów Eurokołchozu, rada w radę uradzili, że wpompują do sektora finansowego 750 miliardów euro. Beneficjentami tego rabunku są „rynki finansowe”. A co to jest, te „rynki finansowe”? A to jest stara, poczciwa lichwiarska międzynarodówka, kierująca się w swoim postępowaniu dyrektywą z Księgi Powtórzonego Prawa Starego Testamentu: „Będziesz pożyczał wielu narodom, a sam od nikogo nie będziesz pożyczał; będziesz panował nad wielu narodami, a one nad tobą nie zapanują” (Pwt.15.6.) Lichwiarska międzynarodówka wykorzystuje w tym celu lekkomyślność „wielu narodów”, które dały sobie wmówić, że jeśli tylko „państwo”, czyli zawodowi łowcy posad |
Głosy i proroctwa S. Michalkiewicz
Głosy i proroctwa Ale ja właściwie nie o tym, tylko o własnym felietonie sprzed 11 lat, pod tytułem: Koniec świata zaczął się w Lublinie, w którym zauważyłem, że Jego Ekscelencja abp Józef Życiński prorokuje Nie wypada tym bardziej, że nie jest to proroctwo jednorazowe. Przeciwnie – wszystko wskazuje na to, iż zdolności profetyczne Jego Ekscelencji mają nie tylko charakter trwały, ale nawet – że z czasem się potęgują. Weźmy sprawę katastrofy pod Smoleńskiem. Wprawdzie Jego Ekscelencja został zarejestrowany jako Tajny Współpracownik SB o pseudonimie „Filozof”, ale po pierwsze – bez swojej wiedzy i zgody, a po drugie – bardzo dawno temu, więc w tej sytuacji przypuszczenie, iż taką informację przekazała mu do rozpowszechniania swoimi kanałami FSB byłoby nieuprawnione i niegrzeczne. A skoro tak, to nie ma innej rady, jak tylko przyjąć, że Jego Ekscelencja prorokuje. Bardzo nam to, jako Polakom pochlebia, |
Ograbieni „dla własnego dobra” S. Michalkiewicz
|
Nowy Prymas ks. T. Isakowicz-Zaleski
Nowy Prymas Otrzymała jednak urzędnika watykańskiego, który nie ma doświadczenia duszpasterskiego, gdyż nigdy w życiu nie kierował nie tylko diecezją, ale nawet zwykłą parafią. Problemy Kościoła zna więc wyłącznie zza biurka. Co więcej, nowy ordynariusz ma już 72 lata, czyli za trzy lata będzie zmuszony złożyć rezygnację. Będzie to więc metropolita, a zarazem prymas przejściowy, bardziej piastujący swój urząd niż rozwiązujący bieżące problemy. Nie negując wielu zalet nuncjusza, trzeba też przypomnieć, że popełnił kilka poważnych błędów natury personalnej. |
Na łasce Anodiny - cz. 2 Kataryna
Na łasce Anodiny - cz. 2 A ja po konferencji MAK coraz mniej rozumiem z tego śledztwa, ustalenia Artur Wosztyl: Tupolew za naszym pełnym przyzwoleniem bo sami się dajemy |
Na łasce Anodiny - cz. 1 Kataryna
Edmund Jej, jak to dobrze, że już po kilku
|
Moja pierwsza szubienica K. Kłopotowski
Moja pierwsza szubienica Pan Stanisław Michalkiewicz ma ciekawe i warte głębokiego zastanowienia poglądy na III Rzeczpospolitą, kiedy pisze poważne teksty i unika pewnej swej obsesji. Lecz i tak wspólny zwis będzie dla mnie zaszczytem niemałym. |
Nagroda dla Zyzaka K. Kłopotowski
Nagroda dla Zyzaka „Szukam uczciwej pracy” Trudno o lepszego patrona dla nagrody za nonkonformizm i uczciwość intelektualną badaczy i publicystów, niż Jacek Maziarski. Ten wybitny dziennikarz, pracujący w zawodzie dobre pół wieku - przeszedł do dziejów honoru w Polsce przy pomocy trzech słów: . Dał do gazety tej treści ogłoszenie drobne na początku roku 1982, kiedy władze stanu wojennego łowiły kolaborantów wśród dziennikarzy. Było to czytelne wezwanie kolegów do zbojkotowania aparatu oficjalnej propagandy. Paweł Zyzak otrzymał nagrodę imienia Jacka Maziarskiego za swą książkę pt. "Lech Wałęsa, idea i historia" |
środa, 19 maja 2010
Konfidenci za Komorowskim? S. Michalkiewicz
Konfidenci za Komorowskim? chociaż dzięki temu możemy się już zorientować, kogo popierają konfidenci i koniunkturaliści, to przecież nie wiemy jeszcze najważniejszego: na kogo stawia generał Czesław Kiszczak oraz generałowie Gromosław Czempiński i generał Marek Dukaczewski. |
Najpierw defilada, zwycięstwo potem? S. Michalkiewicz
Żydzi, jak wiadomo, nie mogą się już doczekać, kiedy strategiczni partnerzy powierzą im nadzór nad tubylczą ludnością zamieszkującą „polskie terytorium etnograficzne”, więc ich entuzjazm dla pojednania z Rosją jest na tym etapie całkowicie zrozumiały. Najpierw defilada, zwycięstwo potem? |
Po Łazienkach - K. Kłopotowski
Nawet jeśli pan Jarosław wygra te wybory, to będzie miał nie tylko wrogi rząd PO, ale wrogość najbardziej prominentnej części elity kulturalnej kraju - a nie będzie miał władzy wykonawczej, żeby tą elitę kupić lub zastraszyć. A tym bardziej wymienić. |
wtorek, 11 maja 2010
Kto zada pytania? A. Ścios
KTO ZADA PYTANIA?
Wielu dziennikarzy, zamiast tłumaczyć nam „jak należy widzieć”, potrafiło pokazać to tylko, „co widać”, pozostawiając oceny społeczeństwu. Te bowiem zawsze powinny należeć do odbiorcy, który na podstawie dostarczonych mu rzetelnych informacji, może podjąć decyzję, sformułować pogląd, dokonać krytycznej analizy. Byle tylko, otrzymał obiektywny przekaz i prawdziwą informację. przeszłość kandydata Platformy stanowi depozyt „tajnej wiedzy”, dostępnej dla niewielkiej grupy osób. |
niedziela, 9 maja 2010
Spisek, czy kara Boska K. Kłopotowski
Rozwija się finansowy kryzys grecki, a wkrótce dojdzie portugalski, hiszpański i włoski. W rezultacie Unia Europejska zaczyna pękać w szwach. Jeśli rzeczywiście Unia pęknie, zostaniemy sam na sam z Rosją i Niemcami, które już teraz zręcznie mieszają się wewętrzne sprawy Polski przecież nie dla naszej korzyści, a wyłącznie dla własnej.
Nie pora wytykać sobie, kto co kiedy powiedział, jak skłamał i co złego zrobił. |
Marzenia, świeczki i ogarek S. Michalkiewicz
apel, wraz z nazwiskami jego sygnatariuszy ogłosiła „Gazeta Wyborcza”, która nigdy nie zapomina o leninowskich przykazaniach dotyczących organizatorskiej funkcji prasy. Wydaje się oczywiste, iż przedstawienie pełnej listy sygnatariuszy skierowane było do wiadomości rosyjskiej ambasady, a za jej pośrednictwem – do władz Federacji Rosyjskiej, jako swego rodzaju deklaracja lojalności nie tylko podpisanych osobistości, ale również środowisk - na wypadek dalszego zacieśnienia współpracy strategicznych partnerów przy ostatecznym rozwiązywaniu kwestii polskiej. Przede wszystkim apel podpisali prawie wszyscy wpływowi Żydzi, obecność pośród sygnatariuszy apelu prawie wszystkich znanych koniunkturalistów, co skłania do podejrzeń, że mogły zostać poczynione nawet jakieś ustalenia natury finansowej. Czy w przeciwnym razie apel w sprawie świeczek podpisywałby Andrzej Wajda? I wreszcie listę sygnatariuszy apelu w sprawie świeczek zamyka JE abp Józef Życiński, |
Zusammen wmiestie S. Michalkiewicz
Mądrość obecnego etapu podpowiada tamtejszym oficerom frontu ideologicznego , że teraz nie wolno „dzielić”, ani – niech Bóg zabroni – „jątrzyć”, bo przecież wszyscy musimy „być razem”. Wszelką tedy krytykę piętnuje jako „język nienawiści”, ale kiedy tylko przeciwnik choćby na chwilę się odsłoni, natychmiast uderza, przy czym jedne autorytety atakują na odcinku, że tak powiem – świeckim, podczas gdy inne – również na religijnym odcinku frontu ideologicznego. Wszystko zaś po to, by działającym na zlecenie strategicznych partnerów funkcjonariuszom starej-nowej razwiedki, a także licznym rzeszom jej konfidentów zapewnić możliwość spokojnego przetrawiania pożytków czerpanych z okupacji kraju i eksploatowania jego mieszkańców, w naiwności swojej myślących, że z tą demokracją, to wszystko naprawdę. Skoro wszystko w ogólnych zarysach zostało już zaprojektowane, korzystając z chwili wytchnienia przed kolejnym nawrotem politycznej wścieklizny, możemy rozejrzeć się trochę |
Konflikty potrzebne i niepotrzebne S. Michalkiewicz
Niepotrzebne są na przykład konflikty o mandaty i posady. W takich sprawach lepiej jest robić sobie na rękę, bo w przeciwnym razie ludzie mogą uwierzyć, że każdy z kandydatów, to bęcwał i łajdak. A po co mają wiedzieć takie rzeczy? Czego oczy nie widzą, o to serce nie boli, więc niechże i podatnik myśli, że opłacani przezeń dygnitarze są mądrzy, szlachetni i kompetentni. Natomiast potrzebne są konflikty na temat różnicy między przodkiem, a tyłkiem, bo na ten temat każdy może kompetentnie się wypowiedzieć, Pod tym kątem trzeba spojrzeć również na kampanię prezydencką, kiedy podstawowym problemem głównych kandydatów będzie znalezienie jakiejś sprawy, w której mogliby Pięknie Się Różnić, bo wiadomo przecież, że jeśli którykolwiek z nich zostanie prezydentem, będzie robił to, co będzie musiał, to znaczy – co Nasza Złota Pani Aniela uzgodni z zimnym rosyjskim czekistą Putinem. |
Łopatologicznie o odwróconej hipotece S. Michalkiewicz
Mechanizm jest następujący: najpierw bank centralny wypłukuje złoto z powietrza, to znaczy – pardon – oczywiście z kieszeni obywateli posługujących się fiducjarnym Scheissem, który z roku na rok nieznacznie traci na wartości z powodu nieuchronnej rzekomo „inflacji”. Ten wyprodukowany z niczego Scheiss wprowadzany jest do obiegu gospodarczego za pośrednictwem banków, które pożyczają go na procent. Jednym z takich wynalazków jest odwrócony kredyt hipoteczny, przeznaczony dla „seniorów”, którzy ukończyli lat 60. Bank daje im pożyczkę w gotówce, albo w ratach, w zamian za przekazanie własności domu albo mieszkania lub spółdzielczego prawa do lokalu – z jednoczesnym ustanowieniem na rzecz delikwenta osobistej i dożywotniej służebności mieszkania. Po śmierci delikwenta bank przejmuje również posiadanie nieruchomości, wolnej już od obciążeń. |
Wildstein przedstawia - jak wygląda rządzenie państwem
|
czwartek, 6 maja 2010
ŚP.Lech Kaczyński – i Żydzi
ŚP.Lech Kaczyński – i Żydzi 9-IX-MMVII roku reaktywowała się w Polsce loża B'nai B'rith – żydowskiej pseudo-masonerii, wykazującej pewne podobieństwo do Wielkiego Wschodu – ale tylko „pewne”: loże i masonerii klasycznej i WW są zawsze ponad-narodowe – a B'nai B'rith to organizacja nacjonalistyczna. POSŁANIE
|