sobota, 5 czerwca 2010

Strażnicy z bliskiej zagranicy S. Michalkiewicz

Strażnicy z bliskiej zagranicy
Skoro, dajmy na to, nikt nie jest bez grzechu wobec Boga, ani bez winy wobec cara, to łatwiej nam zrozumieć pana Andrzeja Wajdę, który uwija się jak w ukropie, a to protestując w sprawie pochówku na Wawelu, a to wypowiadając „wojnę o wszystko”, a to wreszcie – karcąc arcybiskupa Michalika za jakieś domniemane wypowiedzi. Skąd panu Andrzejowi akurat teraz wzięła się taka zapamiętałość do politycznego aktywizowania? Ruskie przysłowie wskazuje nieomylny trop. Starsi ludzie pamiętają niewątpliwie tajemniczy zgon Bartłomieja Frykowskiego, który potrzebował zginąć w czerwcu 1999 roku od ran zadanych nożem w Głuchach, w dworku należącym do bezrobotnej pani Karoliny Wajdy
kardynał Dziwisz odebrał Międzyreligijną Nagrodę im. Augustyna kardynała Bea, ustanowioną przez żydowską Ligę Antydefamacyjną, kierowaną przez pana Abrahama Foxmana. Jest ona jedną z agend Zakonu Synów Przymierza, który we wrześniu 2006 roku reaktywował swoją lożę również w Polsce,
 blog it

Brak komentarzy: