Uśmiałem się.:
W socjalizmie, jak wiadomo, chodzi o wbicie ludziom do głowy, że ich największym dobroczyńcą jest państwo – to znaczy – sprawująca władzę biurokracja. albo jakaś inna mafia. Każdy normalny człowiek tego rodzaju sugestię instynktownie odrzuca, ale właśnie dlatego konieczna jest tresura – żeby nie tylko przestał ją odrzucać, ale przede wszystkim – żeby w nią szczerze uwierzył.
W socjalizmie, jak wiadomo, chodzi o wbicie ludziom do głowy, że ich największym dobroczyńcą jest państwo – to znaczy – sprawująca władzę biurokracja. albo jakaś inna mafia. Każdy normalny człowiek tego rodzaju sugestię instynktownie odrzuca, ale właśnie dlatego konieczna jest tresura – żeby nie tylko przestał ją odrzucać, ale przede wszystkim – żeby w nią szczerze uwierzył.
Osobliwe natomiast jest to, że ich biznesplany oceniają i o przyznaniu subwencji decydują ludzie, którzy nigdy w życiu żadnego biznesu nie prowadzili, którzy albo posiwieli za urzędniczymi biurkami, albo – jako tzw. panienki – właśnie debiutują w biurokratycznej karierze. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz