Całą listę pułapek, w jakie wpadła kiedyś partia władzy, czyli PZPR, dzisiaj widzę już w PO. Jest to typowa bezideowa partia władzy, w której rozgrywane wewnątrz konflikty przenoszą się na poszczególne instancje państwa. Równocześnie jest tam bezgraniczny cynizm, obrastanie małymi interesami. Przy braku poczucia, że ma się konkurencję, następuje pogarszanie jakości rządzenia. To wszystko widać też w tej mojej książce.
Co więc dalej?
Dłużej to tak trwać nie może, coraz bardziej przypomina to Rosję.
http://www.rp.pl/artykul/587682_Staniszkis--Polacy-zmeczeni-emocjami.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz