Informacja dodatkowa jest taka, że umowę z francuskim bankiem aneksowano, przesuwając termin spłaty kredytu o pół roku, ale… w umowie „matce” strona francuska zawarowała sobie, że ostatecznym terminem spłaty kredytu ma być październik tego roku. Jeśli kredyt nie zostanie spłacony, Francuzi przejmą naszą perłę. A teraz hipoteza: Radwar to kąsek wielce łakomy, firma ze światowej górnej półki, więc każdemu opłaca się ją przejąć. Zastanawiają tu Francuzi, a to z jednego powodu: poparcie rządów Francji i Polski uzyskał projekt „Polskiej Tarczy” ( uważam go za bardzo sensowny) – czyli nowego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Szykuje się rozłożony na lata kontrakt wart co najmniej 10 mld złotych. Radwar musiałby wejść w ten projekt. I tu pojawiają się dwie kwestie. Po pierwsze, jeśli projekt robić będziemy z Francuzami( rakiety Aster), a Francuzi przejmą Radwar, to z „Polskiej Tarczy” zostanie tylko flaga. |
piątek, 5 lutego 2010
L. Dorn akcje Radwaru
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz