Po prostu spór o Jaruzelskiego wydał mi się sporem w... „rodzinie”. Wczoraj w studiu TVP Piotr Zaremba zwracał się do swojego adwersarza Jacka Żakowskiego per Jacku. Dziś z kolei Tomasz Terlikowski na swoim blogu polemizuje z Pawłem Wrońskim zwracając się do niego per Pawle. Nie mam nic przeciw znajomościom „ponad podziałami”, wręcz przeciwnie dobrze to o ludziach świadczy. Ale w tym kontekście odnoszę wrażenie, że oto wielka zawodowa korporacja odgrywa przed społeczeństwem spektakl, który ma budzić polityczne gorące namiętności. Bo przecież każda ze stron i tak zostanie przy swoim, a spór będzie nierozstrzygnięty. naczelny „Obywatela”, Remigiusz Okraska, w znakomitym tekście „Zakaz zakazywania” napisał: współczesna technokratyczna oligarchia, mimo operowania antyfaszystowskimi i antykomunistycznymi hasłami, upodabnia się – choć oczywiście przy ogromnej różnicy w sferze metod i światopoglądu – właśnie do(...) kluczowego aspektu skompromitowanych totalitaryzmów |
poniedziałek, 22 lutego 2010
O generała spór w rodzinie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz