Ale we wzmiankowanym tekście najbardziej ujął mnie wątek poboczny (ciekawych głównej myśli pani Janiny odsyłam do całego tekstu – „Polityka”, 6 (2742)). Otóż nie mogąc się nachwalić obecnego premiera, pisze ona, iż: „…wzrosła pozycja PO i Tuska osobiście na arenie międzynarodowej, gdzie stał się jednym z najważniejszych graczy, i to w pierwszej lidze.” Nie chcę znęcać się nad cudnie fajtłapowatą formą tego zdania (kto stał się najważniejszy? PO czy Tusk? No i jak można stać się jednym z najważniejszych graczy nie w pierwszej lidze?), ale skupić się nad treścią rewelacji pani Paradowskiej. Bo na dowód owej wzrastającej roli PO i Tuska podaje ona jeden argument – wybór Jerzego Buzka na szefa PE |
sobota, 20 lutego 2010
Perkaliki dla Janiny Paradowskiej
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz