„ot, pany się nudzą sami, to się pięknie bawią z nami”. Obserwując ich za pośrednictwem telewizyjnej kamery w Sejmie można by odnieść wrażenie, że gdyby tylko mogli, to jeden drugiego utopiłby w łyżce wody. PO uważa PiS za „watahę”, którą należy „dorżnąć”, PiS uważa PO za zdrajców i zaprzańców, którym nie tylko nie można podać ręki, ale nawet nogi. Który obraz jest prawdziwy? Czy w krakowskiej „Grotesce”, czy w sejmowej komedii? Jak się właściwie „pany” bawią z nami? Odgrywają komedię straszliwego antagonizmu, żeby zarazić wszystkich polityczną wścieklizną w nadziei, że porażone tą przypadłością tłumy będą biegały z ich ulotkami, reklamującymi odwieczne łgarstwa i obietnice bez pokrycia? Że z powodu tej politycznej wścieklizny będą skakać sobie do oczu i zasmradzać internet tylko po to, by zgraja cynicznych filutów na kolejne cztery lata mogła na nich pasożytować za cenę zakadzenia niewyszukanymi pochlebstwami? |
środa, 17 lutego 2010
Groteska, czy komedia? S. Michalkiewicz
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz