Jestem żywym dowodem na to, jak było naprawdę
Rozmowa: Abraham Segal, ocalony przez Polaków z Holokaustu, dziś mieszka w Hajfie
Rz: W jaki sposób przetrwał pan Holokaust?
Abraham Segal: Uratowali mnie Polacy. Ukrywałem się w Markowej, tej samej miejscowości, w której Niemcy zamordowali rodzinę Ulmów i ukrywanych przez nich Żydów. Mnie też przechowywały polskie rodziny. Między innymi rodzina Cwynarów. Udawałem zwykłego pastucha. Sierotę, którego najęto do pomocy w gospodarce. Polacy dali mi drewniaki i parę parcianych portek. Co niedzielę chodziłem do kościoła. W ten sposób nie wzbudzałem podejrzeń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz