środa, 4 listopada 2009

Refleksje po zaduszkach - Janusz Korwin-Mikke



Ludzie często mylą pojęcia "społeczeństwo" i "naród". Otóż przez "społeczeństwo" rozumie się ludzi, którzy dziś zamieszkują Polskę - dlatego p.Halina Nowina-Konopczyna słusznie używała frazy "przypadkowe społeczeństwo" - bo są to ludzie, którzy akurat przypadkowo teraz żyją i przypadkowo mają prawo głosu.
Przez "naród" - tu: "naród polityczny" - rozumie się nie tylko członków tego "społeczeństwa" - ale i ich przodków oraz potomków.
Gdy krajem rządził król i arystokracja, to bardzo dbali o Tradycję i pozostawione przez antenatów Stare Prawa - a także myśleli o Potomności. Przypadkowe społeczeństwo ma Tradycje i Prawo w nosie - i żyje ponad stan zadłużając się à conto przyszłych dzieci... których zresztą zbyt wielu po sobie nie zostawia.
Dlatego Zaduszki - dzień pamięci o naszych Antenatach - to dzień tryumfu Narodu nad Przypadkowym Społeczeństwem. W tym dniu jesteśmy członkami naszej Rodziny - a nie jednostkami dzisiejszego motłochu.
Bo, jak słusznie napisał śp.Fryderyk Bastiat: Prawo – to coś więcej, niż rządy arystokracji; to rządy przodków dzisiejszych arystokratów. Ludzi z całą pewnością w stosunku do obecnych problemów: bezstronnych.
Dlatego Lewica tak nienawidzi Rządów Prawa. Zamiast nich decydować ma wola dzisiejszego L**u. Myślącego tylko o dniu dzisiejszym.

ONI myslą o jutrze. O tym, co będzie pojutrze, myśli garstka...

Brak komentarzy: