"Rzeczpospolita" i szowinistyczna wersja historii Ten wybryk "Rzeczpospolitej" doprawdy trudno zrozumieć. Gazeta, która chwali się, że często bywa cytowana jako poważne źródło, publikuje bardzo nierzetelny artykuł. Jest to tekst skrajnie stronniczy, zakłamany, zaś jego tytuł wprost szokuje. Można go tłumaczyć (łagodnie dla redakcji) jako prasową wpadkę. Oznaczałoby to jednak, że owa gazeta ma słaby warsztat dziennikarski. Nie weryfikuje należycie swych publikacji, nie umie ocenić rangi podejmowanych tematów i ich społecznego odbioru. Zdaje się natomiast, że zbyt daleko idące byłoby mniej przychylne wyjaśnienie - takie mianowicie, że pismo programowo zmienia front. Przechodzi na pozycję zwolenników narodowej amnezji i zmowy milczenia... Mowa o wywiadzie z wnukiem Stepana Bandery, który ukazał się na łamach "Rzeczpospolitej" - w wersji elektronicznej w piątek, 12 lutego br., zaś następnego dnia (w okrojonej nieco formie) na papierze. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz